21 May 2025

Zatrzymanie, spokój i zdrowie

Często powtarzam, że organizm ludzki jest tak stworzony, że wysyła „właścicielowi” sygnały ostrzegawcze, gdy ten za wszelką cenę próbuje go zniszczyć. Ciekawe jest to, jak to działa przy uzależnieniu. Człowiek chory, uzależniony od danej substancji otrzymuje ogromną ilość takich bodźców ostrzegawczych. Tak naprawdę, nawet nie trzeba być uzależnionym od alkoholu, wystarczy, że się go pije. Same zjawisko kaca idealnie oddaje to, w jaki sposób organizm pokazuje nam, że alkohol nie jest czymś dla niego dobrym.

Ból głowy, wymioty, złe samopoczucie, problemy żołądkowe, suchość w gardle, rozkojarzenie, problemy z koncentracją i równowagą – to tylko niektóre z symptomów, które towarzyszą piciu alkoholu i okresowi po jego spożyciu. Nie trzeba być alfą i omegą, żeby zobaczyć i odczuć na własnej skórze negatywne skutki działania alkoholu. Nie wspomnę już o długotrwałych skutkach, takich jak problemy z wątrobą, trzustką, sercem, ciśnieniem, nerkami czy uszkodzenia układu nerwowego oraz stref mózgu odpowiedzialnych pamięć czy emocje.

Jak to się dzieję, że mimo wszystko ludzie tak chętnie sięgają po tę truciznę? Społeczne przyzwolenie na korzystanie z tego narkotyku z pewnością ma tutaj duże znaczenie. Kolorowe bilbordy czy poprzebierani celebryci reklamujący alkohol również przyczyniają się do tego, że ludzie myślą, że alkohol jest spoko. Na każdym kroku jesteśmy oszukiwani, że nie można i nie da się dobrze bawić bez narkotyku, jakim bez wątpienia jest alkohol.

Odkąd jestem trzeźwy, nawiązałem i wciąż nawiązuje nowe znajomości z osobami, które nie piją alkoholu w ogóle bądź bardzo sporadycznie. I wiecie co? Każda z tych osób podkreśla jak dobrze bawi się na imprezach czy spotkaniach towarzyskich, właśnie bez alkoholu. Często te osoby słyszą od innych jak one to robią, że potrafią tak dobrze bawić się bez picia. Odpowiedź jest prosta. Alkohol nie sprawia, że człowiek dobrze się bawi – alkohol daje człowiekowi iluzję, że tak właśnie jest. Wystarczy spojrzeć na osoby pod wpływem działania alkoholu, mające problem z mówieniem, utrzymaniem równowagi, śmiejących się z własnych żartów, które nie bawią nikogo innego poza nimi. Smutne, ale tak właśnie jest. 

Wracając do zatrzymania i szukania spokoju we własnym życiu. Myślę, że warto w tym temacie słuchać swojego organizmu. Gdy lęk się piętrzy, bądź fizycznie odczuwam zmęczenie jest to dla mnie znak, że w danym momencie wziąłem na swoje barki zbyt dużo. Czasem trzeba zahamować, spojrzeć na siebie jakby z boku i przeanalizować z czego można zrezygnować bądź jaki temat odpuścić. Wiem, że może to być trudne, ale myślę, że warto to robić, aby dbać o siebie, o swój organizm i o swoje zdrowie. Życie mamy jedno i zdrowie również. Nikt inny nie zadba lepiej o nas, niż my sami. Warto zatem dbać o siebie. Warto rezygnować z rzeczy, które powoli nas zabijają, takie jak alkohol, narkotyki i inne substancje psychoaktywne. Ale mam tutaj na myśli również osoby, które swoją toksycznością sprawiają, że drugi człowiek cierpi. Z takich relacji również warto wychodzić i zostawiać je za sobą. Wiem, że to nie jest łatwe, ale na moim przykładzie można zobaczyć, że jest to możliwe. Zarówno jeśli chodzi o alkohol, ale również o relacje, które dzisiaj wiem, że były dla mnie niszczące. 

Dziś jestem inny, dziś jestem zdrowszy, dziś jestem bardziej świadomy swojego ciała, swojego umysłu i swoich emocji. To wszystko dzięki zerwaniu ze swoim nałogiem. Warto, naprawdę warto. Tylko tyle, a może i aż tyle.

 

Strona zrobiona przez WebWave

Zapisz się do newslettera

Imię
Twój e-mail
Wielokrotny wybór
Zapisując się do newslettera akceptujesz Regulamin Newslettera
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola

Zajrzyj na moje konta